Władysław Byszewski nie żyje

Zmarł Władysław Byszewski – jeden z ostatnich prawdziwych polskich „horsmenów”. Nie tylko znawca koni sportowych, ale także wysokiej kultury obywatel świata.
Pogrzeb odbędzie się 25.04. o godz. 12:00, Kościół św. Marii Magdaleny, ul. Wólczyńska 64 w Warszawie, cmentarz Wawrzyszewski (dzielnica Bielany). Rodzinie i Bliskim Polski Związek Hodowców Koni składa wyrazy współczucia.

Władysław ByszewskiWładysław Byszewski był wychowankiem takich znawców hodowli koni jak: Ryszard Zoppi, Stanisław Schuch czy Tadeusz Marchowiecki. Przez lata czynny zawodnik w dyscyplinie skoków, startował między innymi w Akwizgranie, Rzymie, Nicei, Lucernie, Neapolu, Rotterdamie. Do najlepszych jego wierzchowców należał Besson xom (po Front xo), syn wyśmienitej klaczy Sauge xo (po Vlan xxoo), założycielki linii koni sportowych w Udorzu, Mosznej i Prudniku.

Władysław Byszewski był głównym hodowcą w SK Moszna, następnie naczelnikiem hodowli państwowej w kolejnych instytucjach rządzących tą hodowlą. Był także trenerem kadry polskich skoczków, długoletnim oficjalnym sędzią międzynarodowym WKKW. Sędziował, między innymi, słynne zawody czterogwiazdkowe w Badminton, Lexington, a także podczas Mistrzostw Świata w Sztokholmie.

Władysław Byszewski przy pomocy naszego kolegi Michała Wierusz-Kowalskiego spisał swoje wspomnienia, a raczej życie i powstała fascynująca książka pt. „Besson i Demona” – obowiązkowa lektura każdego „koniarza”.

Scroll to Top