Dzień Rosyjski na Torze Służewiec

8 października (sobota) będzie na warszawskim hipodromie Dniem Rosyjskim. Patronat honorowy nad wyścigiem o Nagrodę Pierrota dla czteroletnich koni czystej krwi arabskiej, rozgrywanym na dystansie 2000 m, objął Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce Alexander Alekseev.

Barw Rosji w tej gonitwie będzie bronił wyhodowany w słynnej na cały świat stadninie w Tiersku Nonet, który od początku tego roku jest przygotowywany do wyścigów w stajni na Służewcu. Wygrał on dwie pierwsze gonitwy, ale w trzeciej, po zaciętej walce, był trzeci z niewielką stratą do pierwszego i drugiego konia (szyja-szyja).

Przy okazji warto przypomnieć, że na polu wyścigowym polsko-rosyjskie relacje są od lat wprost wzorcowe. Pierestrojka w ZSRR i ustrojowe zmiany w Polsce w końcu lat 80. pozwoliły słynnemu rosyjskiemu dżokejowi Michaiłowi Pietriakovowi na zrobienie błyskotliwej kariery także na Służewcu. Stał się on warszawskim torze ulubieńcem publiczności w pierwszej połowie lat 90. Odnosił potem sukcesy również jako trener. Przygotowywane przez niego araby dwukrotnie wygrały Derby (Dekor – 1996 i Gwaro – 2000) i raz Nagrodę Europy (Esej – 1999).

Misza Pietriakov przecierał szlak, który jak się później okazało, w poważnym stopniu uratował polskie wyścigi. Za jego przykładem zaczęli przybywać na Służewiec początkujący na rosyjskich torach jeźdźcy, którzy dość szybko zrobili na Służewcu oszałamiające kariery. Istnym fenomenem okazał się Aleksander Reznikov. Był on już czempionem toru (wygrał najwięcej gonitw) w latach 2005-2009. W tym sezonie prowadzi w czempionacie jeźdźców z dużą przewagą (ponad 20 wygranych) nad… Siergiejem Wasiutowem i Antonem Turgaevem. Wszyscy trzej wymienieni rosyjscy dżokeje, a także równie świetny Victor Popov, zżyli się z Polską na dobre także przez więzy małżeńskie.

Od ubiegłego roku w wyścigach na Służewcu stale trenują i startują folbluty właścicieli rosyjskich, przede wszystkim Vladimira Kazakova, który kupuje je w USA. W obecnym sezonie na warszawskim torze trenują i ścigają się także araby ze wspomnianej już stadniny w Tiersku oraz z Veles Stud.

Oficjalna przyjaźń między Polską i Rosją miewała złe wcześniejsze konotacje (Pociąg Przyjaźni, Rurociąg Przyjaźni, Towarzystwa i Domy Przyjaźni itp.). Ale na warszawskich wyścigach ta przyjaźń od lat kwitnie!

***

Nie zawiodą się goście służewieckiego hipodromu, którzy przyjdą na wyścigi na rodzinny wypoczynek. Wśród atrakcji czekających na gości uwagę na pewno przykuje charakterystyczne okazy rosyjskiej motoryzacji – czarna Wołga i Czajka. Przybyłych powitają hostessy w tradycyjnych strojach rosyjskich. Na pełne energii dzieci czekają dmuchane konstrukcje, zjeżdżalnia, trampolina oraz artystyczna strefa z malowaniem buzi i kącikiem rysunkowym. Dostępne będą również kramy z zabawkami i biżuterią.

Pierwsza bomba pójdzie w górę o godz. 13:30. Bilety w cenie 5 zł (strefa B), 15 zł (strefa A) i 25 zł (rodzinny) będą do nabycia na miejscu w kasach. Najłatwiej na Tor Służewiec dotrzeć samochodem (wjazd od ul. Puławskiej lub ul. Poleczki). Można również dojechać tramwajami linii 4 i 10 i autobusem linii 300.

Najaktualniejsze informacje o gonitwach, program wyścigowy, opinie trenerów, oceny szans koni, powtórki wideo i zdjęcia znajdziecie Państwo na www.torsluzewiec.pl. Warto również odwiedzić profil „Wokół Służewca” na facebooku.

Scroll to Top